mercredi 14 mai 2014

HER / ONA

En ce jour d'ouverture de festival de Cannes, un petit article sur l'un des meilleurs films des Oscar, Her...

j'ai vu cet étrange film qui franchement, fait peur. A l'époque des smartphones, du monde virtuel, des réseaux sociaux auxquels je n'adhère pas tant que ça, je regardais HER et un frisson passait dans mon dos. C'est vers cela que l'on se dirige?? Et bien moi, je veux rester là!!!
Je n'ai pas de IPhone, de IPod  de IPad, ni d'autres I, pas de Blackberry pour moi, je surfe sur le net avec mon ordi mais mon téléphone me sert juste pour envoyer des SMS et appeler quand je n'ai pas d'autre solution. J'ai un forfait minuscule et même lui, je ne l'utilise pas entièrement. Alors quand je regarde le monde qui m'entoure déjà et en plus je vois HER, j'ai peur et je n'ai pas envie de ce monde ultra impersonnel aseptisé et clos qui se trame dans le futur assez proche. Nos enfants vivront dedans, j'espère juste qu'ils ne deviendront pas égoïstes, froids et calculateurs.
Cela n'enlève rien au film pourtant qui est une petite merveille. Un homme seul, malheureux, devant son ordi, perdu dans un monde moderne, égoïste et rempli de nouvelles technologies. Il se procure un nouveau système d'exploitation qui,, selon les créateurs, est une intelligence en lui même, pouvant subvenir aux besoins de leur propriétaire, du moins pour remplacer un ami, un confident, un proche.
Je ne vous en dirai pas plus, si le coeur vous en dit, allez voir ce film très particulier sans doute (du moins j'espère!) en sous-titré, avec la voix sublime de Scarlett Johansson. Pour les fan de Scarlett, c'est juste sa voix que vous entendrez, pour les yeux, vous aurez le plaisir de trouver dans ce film Amy Adams, la Numéro 13 de Dr House: Olivia Wilde et Joaquin Phoenix dans le rôle principal.
Je serais ravie de lire vos impressions!
ma note 7.5/10


--------------------------------

Dzis rozpoczecie festiwalu w Cannes a ja na dzis slow kilka na temat jednego z najbardziej orygnialnych filmow ostatnich czasow
Na liscie moich filmow "koniecznie do obejrzenia" mialam ten oskaryzowany (czy to sie mowi po polsku?) film Spike Jonzye'go "ONA"
nareszcie sie na niego wybralam i absolutnie nie zaluje choc musze przyznac, ze wyszlam z kina lekko zaniepokojona. Bo swiat, w ktorym zyje glowny bohater (Joaquin Phoenix) nie jest chyba az tak odlegly od dzisiejszych czasow. I tego sie wlasnie obawiam. Spacerujac sobie po miescie czy nawet w parku spogladam na otaczajacych mnie ludzi i co?? Najnowsza zabawa mojego syna (i moja rowniez) to liczyc ile mijajacych nas osob ma w rece lub przy uchu smartfona. Wyniki nie sa zaskakujace ale dobijajace... Ludzie juz ze soba nie rozmawiaja tylko posylaja SMSy, nikt nie posyla juz kartek swiatecznych tylko wirtualne e-cards, wszyscy robia zdjecia swoimi wypasionymi aparatami ale nikt ich nie wywoluje tylo trzyma na twardym dysku w szufladzie. Nie jestem chyba bardzo stara ale ten swiat absolutnie mi nie odpowiada. Ludzie patrza na mnie  jak na ufoludka jak posylam zyczenia swiateczne na prawdziwych kartkach, z wakacji nie posylam wylacznie mmsa ale tez prawdziwa pocztowke znad morza, moj telefon to jakas tam szescioletnia nokia, nie mam Iphona, nie mam IPada, ani IPoda ani innego blackberryego. Moj abonament miesiecznie nie przekracza godziny komunikacji a i to nie jest wykorzystane.
Poki co, w filmie Ona swiat jest bardzo bardzo wirtualny, kazdy, zabiegany, zyje dla siebie, wiezi miedzyludzkie, przyjazn czy milosc to prawie relikwie przeszlosci. I to w tym otoczeniu rozwija sie akcja tego oryginalnego filmu. Nie jestem pewna czy widzowie w podobny do mojego sposob odbiora przeslanie Spika Jonzyego, jesli chodzi o mnie, jestem przekonana ze to nie jakis najnowszy system komputerowy zastapi przyjaciela z ktorym mozna usiasc, pogadac i spedzic cala noc na nocnych Polakow rozmowach :)
jesli widzieliscie ten film, z ciekawosica przeczytam Wasz na ten temat opinie :)
moja ocena 7.5/10

3 commentaires:

  1. ja jeszcze jako tako się trzymam:-) smartphona u mnie nie znajdziesz, z resztą ja w ogóle nie nawidzę gadać przez telefon, wolę pisać dłuuugie listy jak wiesz hi hi hi (nie mylić z e-mailami, któe jakoś słabo mi idą, ale to tez wiesz)....no i nie lubie oglądać sama filmów, a kto obejrzy ze mną kino ambitne, bez strzelanki i potoku krwi??
    Buziaki!!

    RépondreSupprimer
    Réponses
    1. hihi to trzymamy sie razem, zreszta przeciez mialysmy wiele podobienstw swego daaaaawnego czasu :)
      a ogladanie filmow samotnie, czasem mi sie to zdarza, zawsze jednak mozna znalezc kogos z kim na ten temat mozna potem pogadac :) a co za tym idzie, potem i przez telefon mozna nauczyc sie rozmawiac, co ja robie od jakiego czasu ;)
      a w prawdzie mam mojego DH z ktorym i ambitne filmy moglabym obejrzec ale dzieci jeszcze za male zeby je zostawic i pojsc sobie do kina we doje, za dwa trzy lata pewnie tak ;)
      buziaki!!

      Supprimer
  2. Superbe film, lent comme on aime, un jeu tout en sobriété de Joachim Phoenix, une voix toute en sensualité de Scarlett, mais surtout une histoire un peu flippante en effet, car ce futur présenté ici semble vraiment très proche de nous et ça ne donne pas franchement envie. Bon après, tout dépend de la voix hein...mais je m'égare là!
    Vivement la prochaine séance ciné!

    RépondreSupprimer

Merci pour votre visite et ces quelques mots de partage :)